Decydując się na zakupienie telefonu komórkowego w pierwszej kolejności musimy podjąć decyzję co do tego, czy ma być on na abonament, czy też na kartę. Jest to niezwykle istotna decyzja, dlatego też trzeba się nad tym naprawdę dobrze zastanowić, aby potem przypadkiem niczego nie żałować.
Karta czy abonament?
Chyba każdy z nas wie jednak bardzo dobrze o tym, że coraz większa liczba osób decyduje się na zakupienie telefonu na kartę. Wiąże się to oczywiście z wyborem operatora, podpisaniem umowy na dany okres czasu, gdzie zobowiązujemy się doładowywać konto na przykład każdego miesiąca kwotą 25 złotych. Jeżeli któregoś miesiąca tego nie zrobimy, to automatycznie umowa zostaje przedłużona, zaś jeżeli doładujemy konto kwotą 50 złotych, to wtedy zostanie ona skrócona.
Dla wielu z nas jest to bardzo fajna opcja, bo my sami decydujemy ile konkretnie będzie trwała nasza umowa z danym operatorem, nie ma określonego limitu doładowania konta, można to zrobić co miesiąc, ale także co 10 dni, i tak dalej. Niezwykle popularne są jednak również telefony na abonament, o czym wiele osób przekonało się na własnym przykładzie. Także mają one w sobie wiele zalet, więc nie ma nic dziwnego w tym, że ich popularność stale rośnie, i raczej prędko nic nie powinno się pod tym względem zmienić na gorsze.
Chodzi tutaj o to, że to my sami decydujemy o tym jaką kwotę konkretnie wydamy na rozmowy oraz wiadomości tekstowe, połączenie z Internetem, i tak dalej, w danym miesiącu. Potem po prostu przychodzi nam do zapłacenia rachunek na daną kwotę, a więc nie jesteśmy ograniczeni żadnym limitem, jednego miesiąca możemy wydać 20 złotych, a innego na przykład 6, czy też 100 złotych. Wszystko zależeć więc będzie pod tym względem od stanu naszych finansów, gdy będą one zadowalające wtedy będziemy mogli sobie pozwolić na większy wydatek. Widać więc wyraźnie, że należy dokładnie przemyśleć taką decyzję, wybór telefonu na kartę, czy tez na abonament to bardzo poważna sprawa, bo jest ona dość długotrwała, dlatego też w żadnym wypadku nie można jej lekceważyć.
Artykuł powstał dzięki portalowi Hodowla zwierząt